Nic nie ma znaczenia

Nic nie ma znaczenia, czyli filozofia mojego życia

Ludzie lubią zastanawiać się nad sensem życia. Ciągle szukają w nim jakiegoś celu. Szukają szczęścia. Mówią, że najważniejsze jest to, aby być w życiu szczęśliwym. Inni mówią, że zdrowym. Inni, że pieniądze dają szczęście. Inni, że miłość. Ja wam mówię: to nie ma znaczenia.

Aksjomat nr 1: Inni mają na ciebie wyjebane.
Naprawdę. Dla wielu ciężko w to uwierzyć. Ale to prawda. KAŻDY PRZEJMUJE SIĘ TYLKO SOBĄ. Każdy przejmuje się tym jak wygląda, czy dobrze mu poszło na rozmowie kwalifikacyjnej, czy powiedział coś głupiego osobie, która potajemnie mu się podoba, czy wszyscy myślą, że jest jakiś tam albo jakiś tam, czy inni go zkrytykują albo zapamiętają co powiedział 20 maja 2016 roku. Wszyscy mają w piździe rzeczy, które robisz, nad którymi się zastanawiasz. Każdy myśli o swoich błędach, o swoim wyglądzie, o swoich uczuciach. Nikt nie wykracza poza sferę swojej świadomości.

Aksjomat nr 2: Żyj swoim życiem.
Nie oceniaj innych, bo myślą inaczej. Jeśli się jeszcze nie przekonałeś, to wiedz, że każdy jest inny, każdy myśli inaczej. To jest normalne. Nie zmienisz tego. To jest poza twoją kontrolą.

Aksjomat nr 3: Nie przejmuj się.
Nie przejmuj się, bo nic nie ma znaczenia. Jutrzejszy egzamin nie ma znaczenia. Jutrzejszy ciężki projekt w pracy nie ma znaczenia. Jesteś jedną z 8 miliardów osób żyjących obecnie na świecie. Żyjesz średnio 60 lat. Ziemia ma ponad 4 miliardy lat. Ludzie żyją na Ziemi od 200 tysięcy lat. Ty żyjesz 60. To nie ma znaczenia a stres to iluzja.

Aksjomat nr 4: Wypierdol social media ze swojego życia.
Social media. Najgorsze gówno, z którym spotkałam się za mojego życia. To nie jest do niczego potrzebne. Dzięki nim możesz otrzymać również depresję w pakiecie. Wyrzuty sumienia, że nie osiągnąłeś takiego sukcesu jak inni w twoim wieku. Że nie jesteś w związku a do małżeństwa i dzieci ci jeszcze dalej. Że nie wyjechałeś na wakacje do Dubaju jak jakiś randomowy człowiek, którego masz w bliskich znajomych, ale spotkałeś go 2 razy w życiu na imprezie w klubie. Ludzie, którzy uważają, że ich pracą jest bycie influencerem, czyli w skrócie sprzedają ci reklamę rzeczy, których nawet nie chcesz ani nie potrzebujesz. No i oczywiście sam fakt tego, że social media zabierają ci ogrom czasu, który mógłbyś spędzić na czymś innym. Do tego dochodzi to, że zdajesz sobie z tego sprawę, ale nie jesteś w stanie przerwać błędnego koła, bo okazuje się, że się uzależniłeś.

Aksjomat nr 5: Spędzaj czas na zewnątrz.
Co z tego, że jest minus 20 stopni albo 40 na plusie. To nie powinno być wymówką. Korzystaj ze świeżego powietrza póki jest.

Aksjomat nr 6: Nie bądź produktem.
Konsumpcjonizm. Szkoda nawet tłumaczyć ludziom co to jest. W skrócie: nie kupuj rzeczy, które nie są ci potrzebne. Naprawdę nie potrzebujesz tylu rzeczy. Kupuj to czego użyjesz. Nagle pieniążki same z siebie się pojawią w portfelu.

Aksjomat nr 7: Nie narzekaj.
Nie ma po co. Dorośnij.

Aksjomat nr 8: Nie miej oczekiwań.
Jak nie masz oczekiwań to nagle wszystko okaże się miłą niespodzianką.

Aksjomat nr 9: Po prostu bądź.
Obecność jest najważniejsza.

Aksjomat nr 10: Nie bierz wszystkiego na poważnie.
Dystans do siebie jest bardzo potrzebny w życiu. To co inni mówią nie ma znaczenia, więc równie dobrze możesz się tym nie przejmować. Wychilluj.

Skorzystaj albo nie. Mam to gdzieś. Każdy ma wolną wolę. Decyzja zawsze należy do ciebie. Oczywiście dopóki urodziłeś się w miejscu na świecie, gdzie masz jakikolwiek wybór. Jeśli nie, to nie byłbyś w stanie nawet przeczytać tego tekstu.

To nie jest poradnik. Nienawidzę poradników. To jest styl życia.

yours truly,

autorka blogu